Recenzja filmu

Idy marcowe (2011)
George Clooney
Ryan Gosling
George Clooney

Wszystkie chwyty dozwolone, w cieniu kampanii wyborczej

Na pewno wielu z Was słyszało o nowej superprodukcji politycznej, której reżyserią zajął się George Clooney. Tą dobrze przyjmowaną przez widzów produkcją na całym świecie są "Idy marcowe". Obraz
Na pewno wielu z Was słyszało o nowej superprodukcji politycznej, której reżyserią zajął się George Clooney. Tą dobrze przyjmowaną przez widzów produkcją na całym świecie są "Idy marcowe". Obraz otrzymał nominację do wielu prestiżowych nagród. W głównych rolach oglądamy jednego z najmniej docenianych aktorów, Ryana Goslinga, oraz twórcę produkcji, George'a Clooneya. Mimo tego że w filmie przeważają elementy polityczne, możemy w nim znaleźć i nutkę romansu.

Stephen Meyers (Ryan Gosling) jest młodym i bardzo ambitnym politykiem. Sam pracuje w sztabie wyborczym gubernatora Mike'a Morrisa (George Clooney), jednego z kandydatów demokratów na prezydenta. Pewnego dnia pojawia się przepełniona erotyzmem, piękna i młoda Molly Stearns (Evan Rachel Wood). Tylko ona może popsuć wybór Morrisa na prezydenta. Dwudziestoletnia dziewczyna wdaje się w krótki romans ze Stephenem Meyersem, który zdradza jej największe sekrety kampanii wyborczej. Niestety, powoduje to, że gubernator ma coraz mniejsze szanse na zwycięstwo, a sam młody polityk coraz mocniej zaczyna angażować się w swoje zadanie, gdyż uwielbia ten świat pełen brudnych, politycznych trików.

Na film natknąłem się, przeglądając nominacje do nagród Złote Globy. Tak się złożyło, że od razu wpadł mi w oko plakat z Ryanem Goslingiem, którego bardzo lubię i cenię. W pośpiechu wybrałem się do kina i... Spodziewałem się czegoś dużo lepszego. Produkcja i tak jest świetna, ale widząc cztery nominacje do wyżej wspomnianej nagrody, czekałem na coś genialnego. Pierwsze dziesięć bądź piętnaście minut filmu są bardzo nudne. Akcja obrazu wchłania nas bardzo powoli, co powoduje, że początek jest strasznie smętny. Zaczyna robić się ciekawie, jak pojawia się Molly Stearns. Od tej pory wszystko szybko się rozwija. Niedziwne... Młoda dziewczyna nagmatwała w polityce gubernatora dosyć sporo. Bardzo chciałbym pochwalić za swoją jakże dynamiczną rolę Ryana Goslinga. Rok 2011 jest najlepszym okresem w karierze aktora. Nagrał oprócz tego jeszcze dwa filmy. Wszystkie z nich odniosły ogromny sukces, a sam gwiazdor został obdarowany kilkoma skromnymi i prestiżowymi wyróżnieniami. Według mnie, na wszystkie zasługiwał. Jeżeli chodzi o tę rolę, to podobało mi się w nim to, że w przypadku spotkania z Molly był taki szarmancki, elegancki - był prawdziwym dżentelmenem i romantykiem, a kiedy przyszedł czas na kampanię wyborczą, stawał się prawdziwym i stanowczym politykiem, który nie boi się wszelkiej krytyki. Również bardzo podobał mi się Philip Seymour Hoffman. To była zarazem poważna i bardzo zabawna postać. Nie będę cytował jego wypowiedzi, gdyż to nie do końca stosowne. Bardzo wczuł się w postać Paula Zary. Niestety reżyseria to element, który nie do końca mi się podobał. Oczywiście, wolę Georga Clooneya jako reżysera niż jako aktora, jednak tutaj w obydwu rolach trochę zawodzi. Nie mniej jednak różnego rodzaju wyróżnienia zostały mu słusznie przyznane. Scenariusz ogólnie jest bardzo dobry, nie biorąc pod uwagę nieudanych elementów, o których wspomniałem na początku opinii. W filmie pojawia się kilka fenomenalnych melodii. Lecz czemu zaledwie kilka? Gdyby było ich więcej, muzyka byłaby bardziej zauważalna w produkcji. Ogólnie mówiąc - świetny pomysł na film.

Na koniec chciałbym dodać, że osoby lubiące filmy, na których mogą się odprężyć, nie powinny sięgać po to dzieło. Natomiast kinomani, którzy uwielbiają obejrzeć kawał dobrego hollywoodzkiego kina muszą obejrzeć ten obraz, bez dwóch zdań. Polecam!
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Polityka to taka dziwna dziedzina, w której im więcej chce się zrobić dobrego, tym więcej trzeba kłamać,... czytaj więcej
George Clooney od dawna nie ukrywa, że jego aspiracje sięgają daleko poza plan filmowy. Reżyserowanie,... czytaj więcej
Kontrast między białym kolorem a czarnym to najlepsze odzwierciedlenie różnic, jakie panują w świecie... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones