Który z tych dwóch według krytyków najlepszych aktorów dramatycznych naszych czasów jest
waszym zdaniem lepszy? Mój głos idzie na DDL. Analogiczny temat założyłem na forum
Lewisa:
http://www.filmweb.pl/person/Daniel+Day-Lewis-159/discussion/Daniel+Day-Lewis+vs .+Philip+Seymour+Hoffman.-1797284
Głosujcie.
Hola, hola! Nie będziemy dyskutować o współczesnym aktorstwie dramatycznym bez udziału Ralpha Fiennes'a. W ogóle, co to za krytycy dokonali wyboru? No tak, Fiennes jak zwykle zapomniany i niedoceniony. Ale gdyby miał te 2 przeklęte Oskary, które mu się należały, to dziś krytycy inaczej by mówili.
Niezwykle ciężko jest wybrać kto jest lepszy: Hoffman, czy Day-Lewis. Każdy z nich potrafi dosłownie wtopić się w graną postać i jest w tym prawdziwym mistrzem (Hoffman - "Hazardzista" i "Capote", Day-Lewis - "Moja lewa stopa" i "Aż poleje się krew"). Przykro mi, nie potrafię wybrać który z nich jest lepszy.
moja ulubiona scena to ta w ktorej graja w karty a on na czworakach jest przyklejony do telewizora. mistrzostwo.
Hola, hola! Nie będziemy dyskutować o współczesnym aktorstwie dramatycznym bez udziału Seana Penna. W ogóle, co to za krytycy dokonali wyboru?!
Penn ma o dwa Oskary za dużo. Ale i tak jest świetnym aktorem. Z tym, że taki R. Fiennes, Day-Lewis i Seymour Hoffman zjadają go na śniadanie.
chce wiedzieć co to za krytycy uznali DDL p PSH dwoma naj. aktorami dram. naszych czasów
Zawiodłem się :(. Myślisz że pamiętam gdzie to czytałem? Powinienem dodać "jednych z" bo rzeczywiście Sean Penn powinien tu być.
ja też kiedyś przeczytam - nie pamiętam gdzie, że Sly i Arni to najwybitniejsi aktorzy naszych czasów, więc oni też tutaj powinni być
Może takich krytyków co to brali pod uwagę tylko tych aktorów których pełne nazwisko składa się z co najmniej 3 członów ;)) tak jak PSH czy DD-L
:D
Oddaje głos na Lewisa, choć uważam że przyrównywanie obu to jakieś nieporozumienie. Raz że jeden drugiemu nierówny a dwa prezentują - jakby to ująć - zupełnie odmienne style, byli obsadzani do zupełnie różnych od siebie ról, po prostu inaczej grają, więc jak to się mówi: co ma piernik do wiatraka?
Może i Day-Lewis zalicza się do ścisłego TOPu ostatnich czasów, ale Seymour Hoffman to jakaś pomyłka, nieporozumienie(!) PSH jest całkiem niezłym aktorem, ale naprawdę jest wielu lepszych, wielu.
umówmy się że Seymour Hoffmann gra w 2. lidze, co najwyżej może być beniaminkiem w ekstraklasie; choć tak z drugiej strony patrząc PSH jest specyficznym aktorem, być może jedynym w swoim rodzaju i trudno go porównywać z kimkolwiek.