znaleziony martwy w swoim apartamencie na Manhattanie - taką informację podał "Wall Street Journal"
Świetny, charyzmatyczny, nietuzinkowy aktor...polubiłam go za rolę w filmie "Flawess" a potem tylko utwierdzał mnie, że jest genialny. Ma wiele świetnych ról na koncie (*)
Zdementowane: http://en.mediamass.net/people/philip-seymour-hoffman/deathhoax.html
Aktor żyje i ma się dobrze.
Miałem nadzieję, że to nieprawda i jest tak, jak w przytoczonym przeze mnie artykule, ale wygląda na to, że jednak nie żyje, jak donoszą poważne agencje od newsów.
Wielka, wielka szkoda
Tutaj macie potwierdzenie: http://blogs.telegraph.co.uk/news/damianthompson/100257704/philip-seymour-hoffma ns-death-first-a-hoax-then-confirmed/ :(((
http://en.mediamass.net/people/philip-seymour-hoffman/deathhoax.html
tylko "żarcik"
chyba jednak nie żarcik bo dosłownie teraz piszą o tym na oficjalnej stronie Złotych Globów i w Good Morning America
Nie wierzę. Naprawdę nie wierzę. Dzisiaj oglądałem film z jego udziałem i mówiłem do siebie w duchu: "Ciekawe, czym nas jeszcze zaskoczy". Cóż, zaskoczył. Jednak nie jestem zadowolony z takiej niespodzianki.
Wielka szkoda,że już nie zobaczymy go w nowych filmach. Ale prawdę powiedziawszy to odszedł na własne życzenie o ile informacje o przedawkowaniu są prawdziwe.
Od dwudziestu trzech lat był czysty. Cóż, tego raczej nie chciał. Nikt tak naprawdę nie marzy o umieraniu. Przegrał walkę z nałogiem, choć ludzie twierdzą, że z samym sobą. Jednak przez bardzo długi okres czasu walczył i to się chwali.
Nie wierzę, taki młody i tak piekielnie utalentowany. Olbrzymia strata, cały czas nie mogę dojść do siebie.
Szlag mnie trafia na tych utalentowanych aktorów, co mając wszystko biorą dragi, chleją wódę i szlag ich trafia.
Wierzyć się po prostu nie chce...i na dodatek z przedawkowania zmarł, tego się po nim zupełnie nie spodziewałem. Szkoda, że odszedł tak genialny aktor. To był chodzący dowód na to, że nawet w wypięknionym Hollywood ważniejszy od aparycji greckiego boga (której ewidentnie nie miał) jest talent.